antystresowa.pl/

Jak zrobić Bullet Journal – podstawowe informacje

Bullet Journal – dziennik, kalendarz i o wiele więcej

Kalendarz to coś, co można znaleźć niemal w każdym sklepie papierniczym lub kiosku. Z roku na rok wzorów jest coraz więcej – wybieramy projekt okładki, układ kartek wewnątrz, czcionkę, motywy zdobienia. Jednym słowem – wszystko. Można powiedzieć, że każdy znajdzie coś dla siebie. A jednak, nic bardziej mylnego. Jeśli jesteście, tak samo jak ja, niezadowoleni z każdego kalendarza, który weźmiecie do ręki, chcecie zrobić coś spersonalizowanego, lub po prostu zależy wam na lepszej organizacji dnia mam dla Was ciekawy pomysł. Jak zrobić Bullet Journal? Oto kilka moich podpowiedzi.

Bullet Journal – przypadkowe odkrycie

Samą ideę odkryłam kiedyś przypadkowo przeglądając pomysły oznaczone na Instagramie #. Wam również polecam zajrzeć tutaj. Sama nie byłam jeszcze w pełni świadoma, co może kryć się za tą nazwą, a już zapragnęłam zagłębić się w świat wykresów, ozdobnych czcionek i list. Szybko zaczęłam szukać inspiracji i wiadomości na ten temat. Trafiłam na sporo ciekawych pomysłów i wiele z nich wcieliłam w życie. Część zmodyfikowałam, dodałam coś od siebie. Cały czas staram się urozmaicać mój dziennik i uczyć się na błędach. Z efektów jestem bardzo zadowolona i dumna. Wykonanie i ogólna estetyka zazwyczaj pozostawia wiele do życzenia, ale cieszę się, że zdecydowałam się spróbować.

Moje zeszyty do Bullet Journal.
Moje zeszyty do Bullet Journal.

Mój własny bullet journal prowadziłam trochę dłużej niż rok. Później zabrakło mi czasu na rysowanie i planowanie wszystkich stref użytkowych kalendarza. Przestawiłam się na mniej skomplikowany i czasochłonny schemat, który działa na podstawie szybkich improwizacji i notatek. To, czego akurat potrzebuję, zostaje zapisane w dzienniku. Bardzo ubolewam nad tym, że nie mam czasu pisać codziennie krótkiego wpisu na temat swoich przemyśleń czy minionych wydarzeń. Mam jednak nadzieję, że uda mi się szybko do tego wrócić.

Do zrobienia własnego dziennika potrzebujemy sporo czasu. Większość rzeczy trzeba przecież zrobić samodzielnie. I tu z pomocą przybywa nam internet, w którym znajdziemy mnóstwo szablonów i gotowych stron do druku. Dostępne są także wkłady do segregatora, lub gotowe książki do uzupełniania w formie plannera. Jest to pewien kompromis – mniej pracy przy jednoczesnej dużej swobodzie zapisywanych treści. Moim zdaniem to dobre na start. Jeśli chcemy, żeby bullet journal był naprawdę „nasz” warto poświęcić trochę czasu na indywidualny projekt. Zacznijmy jednak od początku.

Wybór zeszytu na dziennik

Zeszyt jest bardzo istotny, bo właśnie w nim będziemy tworzyć swój kalendarz. O ile okładkę zawsze można zmienić, na przykład przemalować lub okleić, to z wnętrzem raczej nic nie zrobimy. Musimy wybrać pomiędzy kratką, liniami, kropkami lub czystymi kartkami. Osobiście całkiem gładkich kartek nie polecam. Choć na nich wszystko będzie prezentować się znakomicie, trzeba się bardzo wysilić, żeby wszystkie kreski były proste względem siebie i brzegów zeszytu. Linie nie wydają się być dobrym pomysłem, z tego samego względu. Bardzo wygodnie się w nich pisze, natomiast rysuje już niekoniecznie.

Kratka i kropki są dość uniwersalne, nadają się do wszystkiego. Kropki w zeszycie wyglądają bardzo schludnie. Zajmują niewiele miejsca na kartce natomiast znacznie ułatwiają precyzyjne rysowanie i pisanie. Nie są one jednak popularne, a co za tym idzie trudniej je kupić i niestety kosztują znacznie więcej niż na przykład zeszyty w kratkę. Jeśli to wasz pierwszy dziennik i nie jesteście do końca pewni czy wam się to spodoba, polecam kupić notatnik w kratkę. Będziecie wtedy pewni, że pieniądze nie pójdą na marne, a zakup będzie przemyślaną decyzją. Pamiętajcie także o odpowiedniej ilości stron. Ja w swoim drugim dzienniku, po obliczeniu ile zajmuje cały miesiąc, stwierdziłam, że zabraknie mi miejsca na listopad i grudzień… 😉 Oczywiście format też jest ważny. Moim zdaniem najlepszy będzie zeszyt zbliżony wielkością do tych, z którymi macie najwięcej do czynienia.

Co na początek

Gdy mamy już odpowiedni notatnik, możemy zacząć tworzyć. Najpierw proponuję zrobić plan. Warto przemyśleć, co chcemy umieścić w dzienniku i w jakiej kolejności to rozmieścimy. Przegląd kilku gotowych prac w internecie dostarczy nam inspiracji potrzebnej na starcie. Wystarczy wybrać to, co najbardziej przypadnie nam do gustu. Wszystko zależy od własnych preferencji, tego ile kartek chcemy poświęcić na kalendarz, plan tygodnia, codzienne zapiski itp. Ważny jest także styl, w jakim będziemy prowadzić notatki. Niektórzy lubią bardziej ozdobny charakter pisma oraz kolorowe, pełne rysunków strony, inni wolą prostą czcionkę i schludne, minimalistyczne dodatki.

W dzienniku warto znaleźć też miejsce dla własnego hobby. Jeśli jest to, jak w moim przypadku jazda konna, możemy stworzyć plan treningów, zapisywać swoje postępy, uwagi od trenera albo dodać kilka stron z informacjami o zwierzakach.  Jeśli natomiast chcemy schudnąć, możemy rozpisać kilka przepisów, zrobić listę produktów, które chcemy do niej wprowadzić, zaplanować aktywność lub prowadzić zapiski dotyczące zrzuconych już kilogramów. Bullet Journal można przecież dostosować do swoich potrzeb, zainteresowań i trybu pracy, co jest jego największą zaletą.

Co tu dużo mówić, skoro można pokazać. W następnym wpisie znajdziecie kilka stron z mojego własnego dziennika, inne wykonałam specjalnie na potrzeby bloga, jako wzorce dla Was. Mam nadzieję, że się przydadzą, zmotywują do działania i tworzenia własnych stron w Bullet Journal. 🙂 Każda partia zdjęć zawiera dodatkowy opis, co tak właściwie przedstawiają i jak można je modyfikować.

2 komentarze

  1. […] poprzednim wpisie wybieraliśmy zeszyt i myśleliśmy o tym, co może się znaleźć w naszym dzienniku. Czego […]

  2. […] Kaligrafia fascynowała mnie już od najmłodszych lat. Chciałam zdobyć umiejętność prowadzenia długopisu czy pióra w sposób umożliwiający stworzenie czegoś wspaniałego. Niestety moje pismo przez długi czas pozostawiało wiele do życzenie, było przeciwieństwem estetyki i staranności. Początkowo brałam przykład z koleżanki, której talent zawsze podziwiałam, jednak szybko stwierdziłam, że nie tędy droga. Moje pismo, ma odzwierciedlać MOJE wnętrze. Zaczęłam oglądać tutoriale pokazujące ćwiczenia. Podjęłam wielokrotne próby opanowania podstawowych zasad pięknego pisania. Nie mając odpowiednich długopisów czy linii pomocniczych. Prawdziwą, wewnętrzną potrzebę zrozumienia kaligrafii poczułam jednak dopiero zaczynając przygodę z bullet jouranal. […]

Leave a Reply