antystresowa.pl/

Jak pozbyć się napięcia – sytuacje kryzysowe

Gdy emocje są silniejsze

Był taki czas w moim życiu, kiedy miałam poważny problem z napięciem emocjonalnym. Nie potrafiłam sobie z nim poradzić do tego stopnia, że zaczęło to zagrażać mojemu zdrowiu, a później i życiu. Sytuację dodatkowo pogarszał fakt, że okazywanie emocji, myśli i uczuć od zawsze było dla mnie nie lada wyzwaniem. W przypadkach, gdy człowiek wprost odchodzi od zmysłów, jest sfrustrowany i pełen czarnych myśli, trudno zrobić cokolwiek. Nie mówiąc już o podjęciu próby wyjścia z przysłowiowego ,,dołka”. Dlatego w tym wpisie podzielę się z Wami moimi sposobami na to, jak pozbyć się napięcia.

Jest to trudne, ale nie niemożliwe. Wierzcie lub nie, ja przez to przebrnęłam. Nie obyło się bez potknięć, wpadek i braku wiary w siebie. Bardzo pomogło mi wsparcie bliskich, chociaż jestem zdania, że każdy z nas musi przez to przejść samodzielnie. Jeśli my nie będziemy chcieli sobie pomóc, nie przyjmiemy tej pomocy również z zewnątrz. Dzisiejszy wpis jest przeznaczony dla osób, które szukają sposobu na to, jak pozbyć się napięcia w sytuacjach kryzysowych. Wiadomo przecież, że gdy mamy ochotę skończyć z własnym życiem nie sięgniemy po kredki i nie zaczniemy rysować. Tu potrzeba szybkiego i stanowczego działania. Do niektórych z podanych przeze mnie przykładów, trzeba przygotować się wcześniej. Większość z nich znam z doświadczenia. Niektórych nie testowałam. Myślę, że każdy znajdzie tu coś wartego uwagi.

Wysiłek fizyczny

Nie od dzisiaj wiadomo, że wysiłek fizyczny świetnie się sprawdza, gdy jesteśmy pełni napięcia, czy borykamy się z wewnętrznymi problemami. Uprawiając sport, musimy być w pełni skupieni na wykonywanej przez nas czynności. Np. biegnąc, zwracamy uwagę na różne przeszkody pojawiające się przed nami takie jak korzenie i nierówności. Musimy mieć świadomość w którą stronę zmierzamy, by nie zabłądzić. Uważamy także na to, by nie blokować komuś przejścia, nie wbiec na pasy na czerwonym świetle itp. Z zewnątrz otacza nas tyle bodźców, że dosłownie nie mamy możliwości się martwić. Zarówno sama czynność, jak i wytężenie zmysłów zużywa dużo naszej energii. Po powrocie do domu, nie tylko nie będziemy się skupiać na problemach – zmęczenie odbierze nam także możliwość podjęcia niektórych działań. Aktywność pozwala oczyścić umysł i rozluźnić ciało. Wyjście na rower, jogging, nordic walking, lub zwykły szybki spacer czy rolki nie wymaga jakiegoś specjalnego przygotowania, więc żadne wymówki nie zadziałają. 😉

Spacer w górach - świetna forma aktywności, uwalniająca od napięcia.
Spacer w górach – świetna forma aktywności, uwalniająca od napięcia.

Krzyk i płacz

Każdy z nas choć raz w trudnej sytuacji miał ochotę to robić. Może się zdziwicie, ale nie ma w tym nic złego. Lepiej wyrzucić z siebie wszystkie negatywne emocje, niż czekać aż staną się jeszcze większym ciężarem. Nie chodzi oczywiście o to, żeby wydzierać się na Bogu ducha winnych ludzi. Krzyk w zaciszu własnego pokoju, na świeżym powietrzu nikomu nie powinien jednak przeszkadzać. Tak samo płacz. Warto poinformować o tej metodzie najbliższych. Jeśli jesteś raczej spokojną osobą i zaczniesz nagle wrzeszczeć wniebogłosy, niektórym wyda się to dziwne. Jedyny mankament tego sposobu polega na tym, że większość ludzi wierzy w stereotypy na temat sposobów wyrażania emocji. Płacz kojarzy nam się negatywnie; jest postrzegany jako oznaka słabości, infantylności. Krzyk jest natomiast niedopuszczalny. Przecież to ukazuje jak bardzo nad sobą nie panujemy. Nic bardziej mylnego. Wszystko jest dla ludzi, trzeba tylko znać granice. Nie bójcie się płakać, krzyczeć, tupać nogami. Pokazujcie co czujecie. Każdy może mieć na to indywidualny sposób i nikt nie powinien tego oceniać. 

Niszczenie przedmiotów 

W wielu filmach widzimy jak domownicy podczas kłótni zarzucają ze stołu lub szafek naczynia. Tak się składa, że zbicie lub zniszczenie czegoś to wspaniały sposób na to, by pozbyć się napięcia. Sprawia, że gniew i inne trudne emocje szybko się ulatniają. Proponuję przeznaczyć sobie do tego kilka starych szklanek czy zniszczonych talerzy. W tym przypadku warto również zachować ostrożność. Nie chodzi o to, żeby komuś rzucać szkłem pod nogi. Łagodniejszą wersją jej czynności może być darcie kartek papieru. Stare zeszyty, niepotrzebne zapiski i notatki z poprzedniej szkoły doskonale się sprawdzą. Myślę że efekt jest w podobny, ale przy drugiej metodzie później pozostaje mniej do sprzątania. 😉

Rysowanie po ciele 

Warto wspomnieć, że to metoda głównie dla osób, które w trudnych sytuacjach lubią sięgać po ostre przedmioty. W moim przypadku sprawdziło się to doskonale. Zamiast chwycić za nóż, brałam pierwszy lepszy pisak i rysowałam na nadgarstku różne zawijasy. Nie skupiałam się na stworzeniu czegoś pięknego, po prostu prowadziłam różne linie, które w efekcie końcowym przypomniały labirynt. Specjalnie używałam piasków z miękka końcówką – żadnych długopisów i cienkopisów. Wiedziałam doskonale, że za bardzo by mi przypominały o tym, czego chciałam uniknąć. Na początku nawet złościło mnie to, że ten sposób tak dobrze działa. Minuta rysowania i już? Ale jak to… Nadal jest to jedna z moich ulubionych czynności w kryzysowych sytuacjach. Jeśli nie lubicie kolorować, rysować po ciele, lub obawiacie się zbyt wielu ciekawskich spojrzeń, możecie użyć każdego wolnego skrawka papieru. Przy okazji powstanie niezłe dzieło sztuki. 

Labirynt na kartce - sposób na radzenie sobie z napięciem.
Labirynt na kartce – sposób na radzenie sobie z napięciem.

Zimny prysznic

To chyba jedyna czynność z listy, której zadaniem nie jest bezpośrednie zwalczanie napięcia. Zimny prysznic ma nas raczej obudzić, wyrwać z zamyślenia i samoczynnego wplątywania w kolejne negatywne myśli. To taki rodzaj szoku, który sprowadzi nas na ziemię i sprawi, że zaczniemy myśleć trzeźwiej. Nie mamy spędzać w łazience 30 minut niczym podczas relaksującej kąpieli, bo nie o to przecież chodzi. Nie chcemy się też przeziębić. Szybkie zmoczenie ciała wystarczy.

To tylko niektóre z naprawdę licznych sposobów. Każdy może znaleźć lub samodzielnie stworzyć swój własny i wykorzystać go odpowiednio, w zależności od potrzeb i problemów. Trzeba pamiętać, że sami musimy zrobić krok naprzód. Nikt nie wykona go za nas, mimo szczerych chęci. Pomoc ze strony bliskich, jest jednak bardzo ważna i nie należy z niej rezygnować. W wielu przypadkach wskazany jest także kontakt ze specjalistą. Nasze zdrowie jest zbyt ważne, by bagatelizować stany dłużej utrzymującego się napięcia, z którym trudno nam sobie poradzić. Zadbajmy o siebie.

Jeśli szukacie innych sposobów by pozbyć się napięcia lub stresu, polecam zajrzeć na tę stronę: http://emocjonalna-wolnosc.blogspot.com/2012/07/trauma-i-rozadowywanie-napiecia.html Jest prowadzona przez terapeutę Konrada Góraka. Możecie znaleźć tam informacje o stworzonych przez niego technice radzenia sobie w trudnych sytuacjach, lub po prostu z nim porozmawiać. Mnie najbardziej zaciekawiła emocjonalna joga. Może i wam przypadnie do gustu. 🙂

Leave a Reply