Spis treści:
Ciekawe odkrycie
Velvet Paper to kartki do kolorowania, które znalazłam w znanym markecie Action. Do produktów papierniczych, które w nim kupiłam będę wracać jeszcze kilkukrotnie. Możemy tam znaleźć naprawdę fajne książki, zeszyty i akcesoria w niskiej cenie. Velvet Paper czyli welurowe arkusze do kolorowania, wpadły w moje ręce zupełnie przypadkiem. Leżały na regale razem z produktami z innego działu. Kartonowe opakowanie było lekko uszkodzone, rozklejone i brudne… Zainteresowały mnie jednak obrazki zaprezentowane z tyłu i ciekawy materiał na okładce.
Welurowe arkusze do kolorowania – ogólne wrażenie
Arkusze wyprodukowała niderlandzka firma Craft Sensations. Możemy je kupić w kilku różnych wersjach, które różnią się projektami obrazków. W moim zestawie dwa przedstawiają zwierzęta, dwa to złote myśli. Na opakowaniu zaprezentowano materiał użyty do wykonania kolorowanek. Możemy go dotknąć. Dzięki temu lepiej wyobrazimy sobie jak wyglądają znajdujące się w środku opakowania kartki. Mi osobiście nazwa ,,velvet paper” czy ,,welur” niezbyt wiele mówiła. Z tyłu znajdziemy także miniatury wzorów oraz krótki opis, również w języku polskim.
Moim zdaniem arkusze wyglądają ładnie nawet pozbawione kolorów. Kartki są grube i przyjemne w dotyku. Niestety powierzchnia, po której będziemy malować jest dość śliska. Dlatego o kredkach możemy zapomnieć.
Velvet Paper – test pierwszy
Gdy pierwszy raz wyjęłam arkusze z opakowania i dotknęłam śliskiego papieru pomyślałam, że to będzie wielka porażka. Zaczęłam malować obrazek wilka pisakami Art & Graphic Twin. Szczerze mówiąc wypadło to dość kiepsko. Tusz wyglądał blado, musiałam nakładać kilka warstw. Na papierze zostawały charakterystyczne kropki i kreski od pociągnięć końcówki pisaka. Początkowo wydawało mi się, że tusz wcale nie wsiąka w papier. Schowałam arkusz niezadowolona i później przez długi czas nie chciałam do niego wracać.
Drugą próbę podjęłam przygotowując materiał do tego wpisu. Chciałam napisać jak bardzo arkusze mnie zawiodły. Gdy wyjęłam w połowie pomalowany arkusz z opakowania, okazało się jednak, że wcale nie wygląda tak źle. Tusz po wyschnięciu miał bardziej żywy kolor. Postanowiłam dać kolorowankom jeszcze jedną szansę, tym razem korzystając z markerów alkoholowych. To był strzał w dziesiątkę!
Welurowe arkusze – drugi test malowania
Tym razem użyłam markerów Chameleon i Promarkerów. Kolory wyglądają o niebo lepiej. Są wyraziste, nie widać wspomnianych wcześniej kresek i kropek spowodowanych nadmiarem tuszu. Markery obu firm mają dwie końcówki. W przypadku malowania po arkuszach lepiej sprawdzi się ta cienka. Kolorowanki z cytatami zawierają w prawdzie większe przestrzenie, ale każdy arkusz ma dość dużo małych, wąskich pól do wypełnienia.
Musimy nakładać kolor ostrożnie, ponieważ welur często się strzępi i zostawia na pomalowanych polach czarne farfocle. Wygląda to mało estetycznie i jest dość kłopotliwe – materiał może przyczepić się do pisaka. Będziemy musieli go ostrożnie usunąć, by nie uszkodzić końcówki. W ten sposób można także zniszczyć wzór. Jeśli zbyt dużo tuszu przejdzie na welur, zmienia kolor z czarnego, w żółty. Nie ma się jednak czego obawiać, widać to tylko z bliskiej odległości.
To, że kartki są śliskie wymaga specjalnego sposobu malowania. Sugeruję wypełniać pola od lewej do prawej, z góry na dół. Tak jak podczas malowania po numerach. Możemy też podkładać coś pod dłoń. Tusz pisaków łatwo się rozmazuje i zostaje na rękach przy nawet najmniejszym dotknięciu kolorowanki.
Velvet Paper od Craft Sensations – podsumowanie
Welurowe arkusze do kolorowania to naprawdę ciekawa rzecz. Pierwszy raz spotkałam się z tego typu kolorowanką. Obrazki wyglądają ładnie nawet przed nałożeniem barw. Są miłe w dotyku i mogą posłużyć za oryginalną ozdobę. Przez swoją fakturę, na pewno spodobają się również dzieciom. Do ich pomalowania najlepiej używać markerów/pisaków z tuszem alkoholowym. Kolory są bardziej żywe. Nie będzie także widać niedoskonałości pozostawionych przez nadmiar tuszu i ruchy końcówki. Papier jest śliski, więc warto uważać na dłonie – po chwili malowania cały obrazek może odbić się na ciele 😉 Przez przypadek możemy rozmazać kolor po całej kartce. Welur, choć prezentuje się zjawiskowo, zostaje czasem na pisakach, lub kolorowych polach. Malujmy więc delikatnie, nie dotykając zbyt często czarnych linii kolorowanki. Pomimo niezbyt udanego pierwszego wrażenia, oceniam welurowe arkusze pozytywnie.
Plusy
- Miły w dotyku welur,
- ciekawe wzory,
- niska cena,
- inne od standardowych kolorowanek,
- wyglądają ładnie nawet bez kolorów,
- arkusze można oprawić w ramki.
Minusy
- Śliski papier – możemy kolorować tylko pisakami,
- papier długo wchłania tusz, przez co możemy się szybko pobrudzić i przypadkiem rozmazać kolory
- niektóre pisaki zostawiają plamy na papierze, a kolory nie są wyraźne,
- podczas kolorowania welur się odrywa i zostaje na pisakach,
- tylko 4 kartki w opakowaniu.