Połącz kropki – szybkie łamigłówki antystresowe

David Wodroffe

Zabawa z dzieciństwa w nowej odsłonie

Zabawą, która równie często jak kolorowanki pojawiała się w książkach z dziecięcych lat jest łączenie kropek. Nic trudnego, prawda? Cóż to za wysiłek, poprowadzić linię długopisem czy ołówkiem pomiędzy ponumerowanymi punktami na kartce. I właśnie o to chodzi! Dla mnie to taka troszkę bez wysiłkowa, posta łamigłówka. Połącz kropki – szybkie łamigłówki to doskonała alternatywa, dla krzyżówek i kolorowanek, gdy nie mamy na nie czasu lub siły.

Skutki nieprzygotowania do wyjazdu

Na książkę Połącz kropki trafiłam podczas letniego obozu nad morzem. Nie wzięłam ze sobą kolorowanek, bo razem z kredkami i mazakami zajmowałyby za dużo miejsca w i tak zapełnionej po brzegi walizce. O krzyżówkach również nie pomyślałam – w końcu po co one komu na obozie. Na pewno nie będzie na nie czasu. A jednak, okazało się, że w przerwach między zajęciami, w trakcie ciszy poobiedniej coś jednak można by robić. Zamiast siedzieć jak słup, postanowiłam zadziałać i znaleźć coś prostego, nie wymagającego wielu przyborów, ale jednocześnie ciekawego i nowego. Tak z kiermaszu tanich książek łamigłówka trafiła w moje ręce. Już pierwszego dnia zyskała wielką sławę – wszystkie koleżanki chciały koniecznie spróbować swoich sił w rozszyfrowaniu obrazków.  Zaczął się koncert pytań. A co tam masz? Dasz zrobić jedną? Gdzie kupiłaś? Tym podobne zdania zalewały mnie przez kilka dni, dosłownie z każdej strony. I jak tu nie ulec?

Dla tych, którzy czasu mają mało

Moim zdaniem, to świetne zajęcie na chwilowy napad nudy, podróż pociągiem lub kolejkę w poczekalni. Każda z testerek na pewno potwierdzi tę teorię 😉 Plusem jest to, że nie trzeba zabierać całych tobołów sprzętu – wystarczy tylko wybrany przez nas kolor długopisu lub mazaka. Zupełnie jak krzyżówki, sudoku i tym podobne łamigłówki. W większości obrazki są złożone z około trzystu kropek, co nie jest aż tak powalającą liczbą. Widywałam już w sklepach takie z tysiącem lub więcej, wpływa to jednak na rozmiar książki. Ta jest odpowiednia – nie za duża, nie za mała, żeby zabrać ją ze sobą w plecak lub torbę. Łamigłówki podzielone są tematycznie na związane np. ze sportem, sztuką, pojazdami czy słynnymi budowlami. Pod koniec znajduje się spis wszystkich rysunków z numerami stron i rozwiązaniami czyli po prostu tytułami, mówiącymi o tym, co się w danej łamigłówce znajduje. Np. para tancerzy. 

Kilka minusów książki Połącz kropki

Jedyną rzeczą, która nie zyskała mojej sympatii jest coś w rodzaju ramki, która powstaje przy niektórych obrazkach. Rozumiem, że autor mógł być zmuszony rozmieścić punkty w taki sposób, aby wszystko tworzyło całość. Moim zdaniem, można było jednak uniknąć robienia tego tak, by linia biegła przez pół strony, lub znaczną jej część. Wygląda to dość nieestetycznie, nierówno. Chyba, że ktoś wpadnie na zabranie ze sobą linijki, ale chyba nie na tym ma to polegać…

Zajęcie bez wysiłkowe

Moim zdaniem, łączenie kropek, choć nie należy do bardzo kreatywnych zajęć, również może odstresować, albo chociaż urozmaicić czas wolny. Nie ma w tym nic trudnego, nie potrzeba też zbyt wielu przyborów – wystarczy coś do pisania. Książka jest fajną odskocznią, choć możemy się nią znudzić, lub po prostu wyczerpać zapas obrazków do rozwiązywania. Co do papieru, niestety linie mogą prześwitywać. Napisałam mogą z premedytacją – ja mam dość ciężką rękę. Nie potrafię jeszcze w pełni nad tym panować i zmniejszyć siły nacisku długopisu na papier. U mnie linie mogą być przez to widoczne na sąsiednich kartkach, u was niekoniecznie, w zależności od tego jak piszecie/rysujecie. Mogę z całą stanowczością stwierdzić, że u mnie książka sprawdziła się znakomicie. Dostarczyła mi rozrywki, przegnała nudę na pewien czas i pozwoliła oderwać się na chwilę od codzienności. Przyda się zamiast krzyżówek w oczekiwaniu na następne zajęcia, w poczekalni czy pociągu. Jest także wiele książek oferujących bardziej skomplikowane i rozbudowane obrazki do rozwiązania. Jeśli chcecie poświęcić na to więcej czasu, warto spróbować z łączeniem nie 300 a 1000 kropek.

Oto kilka zdjęć prezentujących książkę, gotowe już obrazki i kilka nierozwiązanych łamigłówek: