Były już kolczyki asymetryczne, były koliste, teraz pora na bardziej rozbudowany projekt. Kolor oczywiście niebieski, jeden z moich ulubionych. Inspiracją było zdjęcie z Pinteresta, które możecie zobaczyć na mojej tablicy. Tak właśnie powstały kolczyki w kształcie łapacza snów wykonane techniką Quillingu. Jeśli interesują was te ozdoby, również w tradycyjnej wersji lub chcecie poczytać o związanej z nimi historii, zapraszam na wpis poświęcony instrukcji ich zrobienia.
Do wykonania tego wzoru kolczyków nie potrzebujemy dużej ilości pasków, ale niezbędne są półfabrykaty i akcesoria jubilerskie, które nie każdy posiada w domu. Warto przed przystąpieniem do pracy spojrzeć na poniższą listę i kupić odpowiednie produkty.
Do wykonania kolczyków w kształcie łapacza snów potrzebujemy:
- Pasków papieru w kilku kolorach (ja wykorzystałam 4 odcienie niebieskiego, a paski mają szerokość 5 mm),
- igły do Quillingu,
- szablonu geometrycznego i szpilek,
- stożka w kształcie koła,
- nożyczek,
- 10 mniejszych, metalowych kółek,
- 2 większych kółek, lub kawałka drucika jubilerskiego,
- szczypiec płaskich,
- obcinaczek (jeśli ich nie macie, możecie użyć nożyczek),
- 8 koralików,
- 2 sztyftów z kulką,
- kleju do papieru i opcjonalnie nieco mocniejszego np. kropelki.
Instrukcja zrobienia kolczyków techniką Quillingu
Papierowa obręcz wykonana na szablonie geometrycznym
Zaczynamy od uformowania obręczy. Możemy to zrobić na stożku z okrągłą końcówką, albo przy pomocy geometrycznego szablonu do Quillingu. Ja tym razem posłużyłam się drugim akcesorium. Moja obręcz ma średnicę 30 mm – tyle co największe koło na szablonie. Nie lubię owijać kilku pasków dookoła szpilek. Jest to dość niewygodne i powolne. Najpierw wbijam więc kilka z nich w szablon, po ich zewnętrznej stronie formuję obręcz i sklejam papier. Później wyjmuję moduł i resztę pasków doklejam w dłoniach.
Mając przy sobie wspomniany wcześniej stożek, postanowiłam go jednak wykorzystać. Choć koła na plastikowej formie mają mniejszą średnicę niż moja obręcz, użyłam ich do przytwierdzania do siebie pasków. Przytrzymując sklejaną część moduł na stożku, możemy precyzyjniej przykleić kolejne warstwy papieru i przytrzymać je od spodu. Mocniejsze przyciskanie pasków nie spowoduje że moduł się odkształci.
Jedna obręcz to 4 przyklejone do siebie paski.
Oczka – wypełnienie obręczy
Teraz zabieramy się za robienie modułów w kształcie oczek. Wykonujemy je z połowy paska. Rozwijamy ciasno skręcone kółka na około 8mm. Sklejamy i zgniatamy z obu stron tworząc szpiczaste końce.
Potrzebujemy łącznie 15 takich oczek. 7 błękitnych, 3 niebieskich i 5 ciemnoniebieskich.
Gdy mamy gotowe wszystkie moduły, wybieramy jeden jasny i przewlekamy przez niego metalowe kółko. Następnie nawlekamy na nie sztyft kolczyka i zamykamy płaskimi szczypcami.
Zaczynamy wypełniać wnętrze papierowej obręczy. Na zmianę przyklejamy – jeden moduł płasko, jeden szpicem do środka. Oczka ustawione prosto są błękitne, w poziomie układałam raz niebieski, raz ciemnoniebieski.
Początkowo chciałam wypełnić nimi całą obręcz, ale musiałam z tego zrezygnować z dwóch powodów. Oczka musiałyby być mniejsze, żeby wzór wyszedł równo. Poza tym metalowe kółko, którego będziemy potrzebować później, było zbyt małe żeby objąć i łezkę i papierową obręcz. Tak więc zostawiamy przestrzeń między jednym pionowym i poziomym modułem.
Teraz mocujemy trzy ostatnie oczka na zewnątrz łapacza, po przeciwnej stronie niż przerwa na kółko. Jasny moduł ustawiamy pionowo, zawieszką do góry, po bokach przyklejamy dwa ciemnoniebieskie.
Najlepiej sklejać kolczyki w kształcie łapacza snów na podkładce korkowej i na czas schnięcia kleju przytwierdzać kolejne elementy szpilkami.
Papierowe piórka techniką Quillingu
Zdecydowałam się na stworzenie uproszczonych piórek, które będą przyczepione na dole obręczy. Potrzebujemy do tego podkładki ze sztyftami. Dwa mniejsze, jasnoniebieskie moduły wykonane są z jednego paska, większy, niebieski – z dwóch.
Wbijamy w środek podkładki sztyft z podzieloną końcówką i przeplatamy przez nią pasek. Następne metalowe elementy wkładamy po ukosie z każdej strony, zawijając między nimi papier. Musimy pamiętać o sklejaniu paska na środku, w przeciwnym razie moduł się rozpadnie po zdjęciu z podkładki.
Mniejsze piórka mają 4 ,,falbanki”, większe 6.
Wyjmujemy sztyfty i moduł. Jego zewnętrzne ,,ramiona” odginamy i przyciskamy do siebie, tak żeby ,,falbanki” były na zewnątrz. Nawlekamy metalowe kółko i sklejamy papier wewnątrz żeby nie wypadło.
Gdy mamy gotowe piórka formujemy większą obręcz z drucika jubilerskiego (chyba że macie gotowy). Odcinamy kawałek obcinaczkami i owijamy wokół wybranego poziomu na stożku. Kawałki drutu muszą się na siebie trochę nakładać. Teraz nawlekamy na stworzoną obręcz kolejno koralik, mniejsze piórko, koralik, większe piórko, koralik, mniejsze piórko i ostatni koralik.
Zamykamy obręcz i przygotowujemy kolejny, krótszy odcinek drutu. Owijamy łączenie i ucinamy zbędne kawałki. Teraz na mniejsze koło nawlekamy zrobioną obręcz i papierowy łapacz. Ja przykleiłam metalowe kółko do drutu mocniejszym klejem cyjanowodorowym, żeby łączenie nie przesuwało się w dół, ale nie jest to konieczne.
Kolczyki w kształcie łapacza snów – podsumowanie
To chyba najbardziej skomplikowany wzór kolczyków, jakie wykonywałam z papieru. Najwięcej zabawy jest tak naprawdę z własnoręcznym uformowaniem metalowego kółka, tak by było równe i okrągłe, nie jajowate. Ja niestety nie miałam gotowca odpowiedniej wielkości. Samo sklejanie modułów idzie dość szybko. Więcej pracy trzeba włożyć w papierowe koło puste w środku – znów musimy zadbać o odpowiedni kształt.
Kolczyki w kształcie łapacza snów moim zdaniem prezentują się świetnie. Ruchome elementy takie jak Quillingowe pióra dodają im wdzięku. To z pewnością mój ulubiony wzór i jestem z niego najbardziej dumna. 🙂